Fed dostaje argument za wrześniową obniżką

Wchodząc w szczegóły raportu widać spadek cen biletów lotniczych o 3,6 proc. w ujęciu miesięcznym. Spadek nastąpił również w cenach rekreacji, nowych aut oraz odzieży. Niższe okazały się także ceny ubezpieczeń komunikacyjnych. W poprzednich miesiącach to właśnie ten ostatni element był odpowiedzialny w dużej mierze za wysoką presję inflacyjną. Jeśli chodzi o rynek nieruchomości oraz wynajmu, tu nie widać większego złagodzenia cen. Rosną także ceny aut używanych a także koszty opieki medycznej.
Być może FOMCC po dzisiejszym raporcie CPI lekko zmodyfikuje swoje oświadczenie i zmieni zdanie, które w wolnym tłumaczeniu brzmi: „W ostatnich miesiącach brakowało dalszych postępów w kierunku celu inflacyjnego na poziomie 2 proc.”. Jeśli do tego dojdzie i jednocześnie Powell zakomunikuje to w swoim wystąpieniu, wówczas dzisiejsze wieczorne wydarzenie może nabrać gołębiego charakteru.
Jeśli chodzi o dzisiejsze prognozy Fed-u, one nie uwzględniają najnowszych danych. Dzisiejsza publikacja może jedynie wpłynąć na oświadczenie oraz komunikat ze strony Powella. Implikowane prawdopodobieństwo wrześniowej obniżki wzrosło dziś do poziomu lekko powyżej 65 proc. z 50 proc. sprzed publikacji danych. Szanse na ruch w grudniu zwiększyły się do ponad 75 proc.
Dzisiejsza publikacja spowodowała osłabienie dolara amerykańskiego i jednocześnie wzrosty cen złota. Rentowności amerykańskiego długu obniżyły się co odzwierciedla oczekiwanie na wcześniejszą obniżkę stóp przez Fed. Dzisiejsza sesja na Wall Street zaczęła się od silnych wzrostów. Na ten moment SP500 zyskuje 1,15 proc. a Nasdaq Composite 1,75 proc.