Jak grali najlepsi w konkursie noworocznym?
Gra w konkursie na wirtualnych pieniądzach ma wielką zaletę – nie niesie ze sobą żadnego ryzyka, a umożliwia zdobycie nagród finansowych, które później możemy ewentualnie przeznaczyć na pierwsze inwestycje, realnych już pieniędzy.
Rywalizacja włącza do konkursu element mobilizacji i uczy podejmowania decyzji. Powinniśmy jednak tutaj również pamiętać o zabezpieczeniu transakcji. Brawura i zbyt agresywny trading może się skończyć tym, że w krótkim czasie zostaniemy na szarym końcu rankingu, a nagrody znajdą się poza jakimkolwiek zasięgiem.
Zmienne rynki
Konkurs trwał 6 dni sesyjnych i tak się złożyło, że na rynkach nie panował marazm. Wystarczyło wybrać odpowiedni rynek, który wykazywał się stosunkowo wysoką zmiennością. W końcówce stycznia panował bowiem jeden temat – koronawirus. Kolejne doniesienia o liczbie zarażonych i przypadkach śmiertelnych wzmagało w inwestorach awersję do ryzyka, czego efektem były spadki na najważniejszych giełdach świata. Amerykańskie indeksy spadły ponad 3 proc, a europejski DAX odpadł od historycznych szczytów. Ciekawie było również na rynku towarów i surowców. Ropa kontynuowała rajd spadkowy, a egzotyczna wieprzowina spadła do poziomów nieobserwowanych od marca 2019 roku.
Zwycięzca konkursu – Marcin - wybrał rynek cechujący się wysoką, dzienną zmiennością – czyli niemieckiego indeksu (instrument na platformie o nazwie DE30). Podążał przez cały tydzień na południe, wykonując jedynie techniczne, płytkie korekty. Takie środowisko rynkowe traderzy lubią najbardziej. Kluczowe jest, by z takiego ruchu „wycisnąć” jak najwięcej, tzn. nie zamykać zysków zbyt wcześnie.
Polowanie
Marcin otworzył jedynie 4 pozycje „sell” na instrumencie DE30. Wszystkie miały miejsce już pierwszego dnia konkursu. Pierwsze dwie po godz 13, czyli idealnie kiedy cena znajdowała się jeszcze wysoko. Można przypuszczać, że lider „polował” na moment kiedy zakończy się korekta spadkowa. Pozostałe dwie pozycje „dołożył” w późniejszych dniach. Widać tu konsekwencję w działaniu oraz brak przypadkowych ruchów. Osiągnięta stopa zwrotu ponad 109 proc. zagwarantowała wygraną, choć rywale deptali po piętach. Dzięki obraniu takiej strategii i konsekwencji - pan Marcin wygrał 1000 złotych.
Wykres 1: kontrakt CFD oparty o indeks DAX. Obawy o spowolnienie gospodarcze wywołane koronawirusem skłoniły inwestorów do realizacji zysków i odwrotu od ryzykownych aktywów. Na wykresie zaznaczyliśmy miejsce otwarcia i zamknięcia transakcji . Źródło TMS Brokers
Klucz to strategia
Zawodnik z drugiego miejsca – Robert - to również trader konkretny, posiadający plan i strategię. W tym wypadku wybór padł na rynek kontraktów CFD i wieprzowinę (LEANHOG – nazwa instrumentu na platformie). 5 krótkich pozycji powiększyło portfel o ok. 102 proc. Wszystkie transakcje wicelider otworzył w poniedziałek 27 stycznia i utrzymywał je do samego końca trwania konkursu. W takim zachowaniu widać ogromną cierpliwość oraz kontrolę emocji. Wieprzowina zdążyła potanieć o ponad 17 proc., osiągając w ten sposób niewidziane poziomy od marca 2019 roku. Trader wykorzystał prawie cały ruch spadkowych i nieprzypadkowo naszym zdaniem zajął wysokie II miejsce. I zgarnął 500 złotych.
Wykres 2: kontrakt CFD oparty o cenę wieprzowiny. Notowania surowca pod koniec stycznia spadły o ponad 17 proc. Na wykresie zaznaczyliśmy miejsce otwarcia i zamknięcia transakcji. Źródło TMS Brokers
Trader Jan – brązowy medalista – podobnie jak zwycięzca całego konkursu, skupił uwagę na rynku niemieckiego indeksu. Zawarł 12 transakcji, ale tak naprawdę jedna - trwająca od pierwszego do ostatniego dnia konkursu - dała mu pokaźny zysk i zbudowała portfel o stopę zwrotu przekraczającą 67 proc. Uzyskał stopę zwrotu równą 98,5 proc. i wygrał 250 złotych.
Widzimy na przykładzie tych trzech strategii, że o sukcesie w tradingu nie decyduje ilość, a jakość. Popłaca cierpliwość i specjalizacja w konkretnym rynku.