Trading w czasie pandemii. II runda konkursu, jeszcze większe emocje
W weekend w Stanach Zjednoczonych liczba zakażonych wirusem COVID-19 przekroczyła 35 tys. W Polsce ta liczba nadal nie przekroczyła 700, ale wynika to z niewielkiej liczby przeprowadzonych testów. Zdaniem specjalistów wciąż jesteśmy przed główną falą zachorowań. Europejskie epicentrum koronawirusa znajduje się we Włoszech – tam ta liczba zbliża się do 60 tys. To obecnie kraj, w którym zmarło już niespełna 5,5 tys. osób. Ten obraz przeraża. Obecnie najskuteczniejszą formą walki z pandemią jest izolacja, dlatego również zespół TMS Brokers zachęca do uczestnictwa w akcji #zostanwdomu.
Mapa zachorowań na COVID-19, źródło: coronavirus.jhu.edu
FED z bazooką na początku III tygodnia rywalizacji
III tydzień konkursu edukacyjnego ruszył, a zmienność na rynkach została podkręcona przez Rezerwę Federalną. Instytucja wprowadziła nielimitowany skup aktywów – nowe środki wsparcia dla gospodarki. Obniżka stóp procentowych w długim okresie może przynieść skutki, ale gospodarka oraz Wall Street potrzebują wsparcia teraz, stąd też kolejna, tak nagła decyzja. Ta akcja to ukłon w stronę amerykańskich firm. Kto od rana obserwuje rynki zauważył z pewnością silne odbicie indeksów oraz osłabienie dolara, który w ostatnim czasie króluje nad innymi walutami.
Zmiana wartości wybranych walut vs USD, źródło: Bloomberg, TMS Brokers
II tydzień – nieco mniejsza zmienność
Ubiegły tydzień rozpoczął się podobnie jak obecny – wzmożonymi interwencjami banków centralnych. Fed obniżył stopę rezerw obowiązkowych, rodzimy NBP wprowadził pierwszy raz program QE oraz obniżył koszt pieniądza o 50 pb. Tym samym polski złoty jest najsłabszy od lat względem euro, dolara oraz franka. Ubiegły tydzień był okresem ucieczki od ryzyka i przeceny na rynku surowców – głownie energetycznych. Ropa WTI potaniała do 20.5 dolara za baryłkę. Tak tanio nie było od 17 lat. Przepływ kapitału kierował się w stronę dolara amerykańskiego. Na głównej parze walutowej widzieliśmy kurs 1.0640, czyli poziom ostatnio widziany w kwietniu 2017 roku. W kolejnych dniach głos zabrał EBC. Szefowa banku Lagarde zdecydowała się na zwiększenie programu skupu aktywów do 750 mld euro do końca 2020 roku w celu całościowego wsparcia gospodarki.
W drugiej rundzie konkursu indeksy giełdowe traciły i przełamywały kolejne lokalne wsparcia. DAX - niemiecki indeks – naruszył barierę 8000 punktów, ale szybko zawrócił i obecnie znajduje się powyżej tego pułapu. Amerykańskie benchmarki giełdowe głównie traciły ostatniego dnia tygodnia.
Bezkonkurencyjny lider
II tydzień konkursu ponownie przyniósł wysokie stopy zwrotu. Lider z wynikiem + 1675.29 proc., całkowicie deklasując resztę.Drugi gracz w klasyfikacji tygodniowej osiągnął wynik na poziomie 733.65 proc. To wynik o ponad połowę gorszy. Zwycięzca II rundy zawarł w ciągu 5 dni sesyjnych ponad 3300 transakcji – co oznacza – że jego zaangażowanie w trading konkursowy był ogromny, albo po prostu jego strategia automatyczna była nadzwyczaj skuteczna. Po krzywej kapitału widać, że brak w tym portfelu większych drawdown-ów ( spadków kapitału). Po analizie całego rachunku zauważamy, że stratnych pozycji było zaledwie 8, a największa z nich wyniosła nieco powyżej 340 euro. Lider brylował głównie wśród indeksów giełdowych – amerykańskich, europejskich oraz azjatyckich. Sporadycznie zawierał transakcje na EURUSD czy ropie WTI.
Wicelider to trader, który przysłowiowym „rzutem na taśmę” wywalczył tak dobre miejsce. Gracz skupił swoją uwagę jedynie na niemieckim indeksie DAX. Zawarł przy tym 107 transakcji. Nie stosował zleceń obronnych Stop Loss ani tych, które realizują zysk – Take Profit. W połowie tygodnia kilka nieudanych pozycji na DE30 spowodowało, że jego krzywa kapitału drastycznie spadła. Dzień później, długie pozycje na tym samym instrumencie pozwoliły mu odrobić wcześniejsze straty z nawiązką.
Brązowy medalista, to gracz, który jako jedyny z całej trójki ustawiał zlecenia Stop Loss oraz Take Profit. Takie nawyki w tradingu dobrze wróżą na przyszłość. Ktoś, kto handluje odpowiedzialnie w warunkach konkursowych, równie odpowiedzialnie będzie traktował swoje ciężko zarobione pieniądze w inwestowaniu realnym. Inwestor zawarł ponad 70 transakcji, wybierając takie instrumenty jak: DE30, US30, ropę WTI czy Gold. Trzeba przyznać, że to właśnie strategia tego gracza przypominała tę, która najmniej odbiega od prawdziwych realiów rynkowych.
W klasyfikacji generalnej mamy małe roszady. Lider po pierwszym tygodniu (Czorcik) w II rundzie znalazł się poza pierwszą punktowaną 50-tką. Spadł zatem na 7. miejsce. Widzimy, że wykorzystanie wśród najlepszych traderów „punktów za polecenia” nadal jest niewielkie.
Wykorzystanie tej możliwości może nawet przesądzić o wygranej. Obecny lider – Zibi – to trader, który mimo że nie wygrał żadnej z rund, pokazuje swoją siłę i konsekwencję. Nie „podpala się” i jest świadomy, że wygrana w „generalce” jest stosunkowo blisko. Wystarczy konsekwencja w działaniu. W II tygodniu był poza pierwszą 10, natomiast w I rundzie zdobył dobre 6. miejsce. Opisane przykłady graczy pokazują, że wygranie jednego tygodnia nie musi wcale oznaczać pełnego zwycięstwa, a oscylowanie wokół dobrego 15-10 miejsca w każdej z rund może finalnie przynieść lepsze rezultaty.
Apel do wszystkich, którzy odnieśli niesatysfakcjonujące wyniki w pierwszych rundach: walczcie do końca bo rynek jest nieprzewidywalny. Życzymy powodzenia!
Ranking generalny Edukacyjnego Konkursu Inwestycyjnego TMS Brokers
Ranking najlepszych graczy IEdukacyjnego Konkursu Inwestycyjnego TMS Brokers